Kiedyś przeczytałem, że komórki w naszym ciele ulegają ciągłej przemianie. Wyliczono, że potrzebne jest siedem lat by przebudowały się wszystkie. W związku z tym pół żartem, pół serio powiedziano, że co siedem lat stajemy się innymi ludźmi. I dla nastoletniego chłopaka jakim wtedy byłem, stało się to piękną ideą.

Myślę, że starszy ja staje się obserwatorem formowania się większych cyklów. Czegoś co wykracza poza tydzień, miesiąc i rok. I ciekawi mnie też czy istnieje jeszcze jakaś większa miara?  

Nie wiem co stało się gdy miałem siedem lat, ale w czternastym zacząłem ćwiczyć capoeira. Gdy miałem dwadzieścia jeden wziąłem ślub.  W dwudzieste ósme- pojawił się pierwszy wewnętrzny kryzys, a teraz przyszło domknięcie procesów i przeczucie czającej się nieopodal rozwiązania wielkiej tajemnicy. Naturalnie wszystko bije wedle swojego własnego zegara, w związku z tym biorę poprawkę na wiatr i przyjmuję margines błędu.

Tym razem jednak wiem, że przetoczyło się coś wielkiego. Jakbym wkroczył na nową ścieżkę. Zrewidowało to postrzeganie świata oraz moje reakcje na bodźce, które z niego dochodzą.

Nawet kiedy człowiek siądzie już na poduszce, miota się niemiłosiernie - jak mucha, dla zabawy, złapana do słoika. Szalejemy w każdej dziedzinie, bardzo często mówiąc z pozycji Pana tej Ziemi. Tymczasem tak przejęliśmy się jej obroną, że zapomnieliśmy, że wcale nie należy do Nas. W przeciągu ostatniego roku podzielono nas bardziej niż kiedykolwiek ( napisałem, że nas podzielono, ale tak naprawdę daliśmy się podzielić).

Wszystko w myśl "divide et impera", czyli dziel i rządź. Jeśli (nie)rząd ci czegoś nie zabrał (w takim sensie, że zmiany które zataczają coraz szersze kręgi jeszcze cię bezpośrednio nie dotknęły) to wkrótce to zrobią. Chodzi bowiem o to by zabrać wszystkim. Majstersztyk polega na tym, by nie wszystkim zabrać w tym samym momencie.

Odsuwamy się od siebie. Niezauważenie. Krok po kroku. Obawiam się, że pewnego dnia zobaczymy, iż jesteśmy już zbyt daleko, by do siebie wrócić. Podczas rozpuszczania relacji następuje coraz wyraźniejsze zarysowywanie się granic. Z czasem postawimy na nich mury. Później obrońców. Daleko szukać?

.

Proponuję by w świecie roszczeń, zacząć od wdzięczności.   

Dlatego dziękuję Ci, że mnie wspierasz.  

Czytasz moje książki.

Przychodzisz do mnie na zajęcia.

Uczestniczysz w szkoleniach.

Kupujesz ubrania z góralem grającym capoeira.  

Przychodzisz do mnie po wskazówki odnośnie zdrowia i terapię.

Dziękuję <3.

W chwilach, kiedy dotychczasowy styl życia wystawiony jest na próbę. Ważne by poczuć wiatr w swoich żaglach. Bo chodzi o to, by przez życie żeglować, a nie wiosłować. A jeśli już płyniemy to nie walczyć z wiatrem. Mieć ufność, że jeśli nam nie sprzyja, to kiedyś się zmieni.

Passar bempassar malMas tudo no mundo é passar - jak mówi pieśń capoeira.

.

I wiecie co? Cytując Pana De Mello: "By otworzyć komuś oczy potrzeba niekiedy całego życia. By ujrzeć - wystarczy blask chwili." Momentu... Jednej sekundy, która domknie ciężkie drzwi. Pisałem o przeczuciu tajemnicy. Cóż.... odnalazłem ją. Tylko to była taka tajemnica, która cały czas leży tuż przed naszymi oczami. Kiedy to odkryłem na przemian śmiałem się i płakałem. Życie to przedziwna para kaloszy :P

.

Ponowię więc pytanie, bo bardzo mnie ciekawi, czy Wy również zauważacie u siebie takie cykle?

.

Poniżej kilka zacnych piosenek, które umiliły mi rok. Bo niby nie samą muzą człowiek żyje, ale nie potrafię sobie bez niej wyobrazić moich dni. Łapcie (dla ułatwienia są już podlinkowane)

.

https://youtu.be/ARfc9Ayv9D4

https://youtu.be/xU7TwSaEx2Y

https://youtu.be/3LXr89pMU2Q

https://youtu.be/nLpXybJXeXI

https://youtu.be/aVR1dX8KOjw

https://youtu.be/u2iJiB_CjMY

https://youtu.be/eVA1x0I_UoM

https://youtu.be/SQprV7VRWok

https://youtu.be/U9OYW4JBWXI

https://youtu.be/fxqiaJqb-CE

https://youtu.be/dWLFlBKMGQQ

https://youtu.be/tYuqnUs9gP8

https://youtu.be/qTJvpfkRRdA

https://youtu.be/3YHVC1DcHmo

https://youtu.be/W6IPHQAzo4A

https://youtu.be/XA-UHysrebk

.

Zdjęcie powstało przy użyciu ostatniego odkrycia. Wombo art. W skrócie działa to tak, że podajesz frazę, słowo lub zdanie, wybierasz styl, a sztuczna inteligencja tworzy za ciebie obrazek. Muszę powiedzieć, że świetnie się przy tym bawię.

 

·